kwi 29 2003

modlcie sie wiec do swojego fauszywego boga...


Komentarze: 6

Zapraszam do oglądania świata egoistki.

 Na mojej skurze będziecie mogli się przekonać do czego doprowadzilo totalne olewanie uczuć innych, jak bardzo zakożenila się we mnie moja duma i jakie są tego konsekwencje. Nie jest latwo myśleć tylko o sobie- zapewniam was. Bycie egoistką jest to ciężkie brzemię, które trzeba dĄwigac przez cale swoje życie. Jedyne, co może mnie teraz uratować, to... miłość. Ale ją niestety odrzuciłam. Głupia mała dziewczynka nawet nie przypuszczała, ze jej własne szczęście jest przecież ważniejsze od jej dumy. Teraz tego żałuje. Wie,że była w stanie wszystkiemu zapobiec, ale po prostu się bała. Bała skrzywdzenia. Więc sama skrzywdziła. Teraz już za póĄno. Nic nie da się zrobić. I chyba właśnie ta mała dziewczynka najbardziej cierpi w calej tej historii. Podwójnie. Za siebie i za osobę, którą kocha. Jako osoba skrzywdzona i jako osoba krzywdząca. Może kiedyś to, co stworzyło ten świad we własnej myśli ulituje się nad nią i ześle jej wybawienie. Módlcie się więc o nią do swojego fauszywego boga. AMEN

egoistka : :
29 kwietnia 2003, 14:38
a poza tym obrazanie uczuc religijnych ludzi ktorzy Cie odwiedzaja juz w pierwszej notce (a konkretnie juz w temacie) nie swiadczy o Tobie najlepiej.
29 kwietnia 2003, 14:37
niestety nie jestes jedyna taka osoba, bo po swiecie chodzi was cala masa. BTW: mase bledow ortograficznych robisz. ale zobaczymy co bedzie dalej.
29 kwietnia 2003, 11:46
Banalne takie ;)
29 kwietnia 2003, 10:35
słownik ortograficzny... tak pomodlę się o słownik ;) pozdro
jdfdg
29 kwietnia 2003, 10:03
huj ci w dupe suko
Kamil
29 kwietnia 2003, 10:00
z tego co czytam to nie egoistka tylko pusta nastolatka, takich jest wokoło dużo, więc blog furory nie zrobi ;)
pozdrawiam

Dodaj komentarz