modlcie sie wiec do swojego fauszywego boga...
Komentarze: 6
Zapraszam do oglądania świata egoistki.
Na mojej skurze będziecie mogli się przekonać do czego doprowadzilo totalne olewanie uczuć innych, jak bardzo zakożenila się we mnie moja duma i jakie są tego konsekwencje. Nie jest latwo myśleć tylko o sobie- zapewniam was. Bycie egoistką jest to ciężkie brzemię, które trzeba dĄwigac przez cale swoje życie. Jedyne, co może mnie teraz uratować, to... miłość. Ale ją niestety odrzuciłam. Głupia mała dziewczynka nawet nie przypuszczała, ze jej własne szczęście jest przecież ważniejsze od jej dumy. Teraz tego żałuje. Wie,że była w stanie wszystkiemu zapobiec, ale po prostu się bała. Bała skrzywdzenia. Więc sama skrzywdziła. Teraz już za póĄno. Nic nie da się zrobić. I chyba właśnie ta mała dziewczynka najbardziej cierpi w calej tej historii. Podwójnie. Za siebie i za osobę, którą kocha. Jako osoba skrzywdzona i jako osoba krzywdząca. Może kiedyś to, co stworzyło ten świad we własnej myśli ulituje się nad nią i ześle jej wybawienie. Módlcie się więc o nią do swojego fauszywego boga. AMEN
pozdrawiam
Dodaj komentarz